Pamięci obozu dla Żydów w Zebrzydowicach

13 09 2023

Kolejny raz w niedzielę 10 września 2023 uczczona została pamięć ofiar niemieckiego obozu pracy dla Żydów w Zebrzydowicach 1942-44. Uroczystości odbyły się w miejscu grzebania więźniów w Kończycach Wielkich i przy pomniku na skraju cmentarza w Zebrzydowicach oraz przy obelisku na terenie dawnego obozu obok dworca kolejowego w Zebrzydowicach.

Następnie odbył się wieczór pieśni żydowskich w zamku w Zebrzydowicach.

Krewny więźniów

Obecny był mieszkający w Holandii Żyd Edjo Frank, którego 4-ch krewnych zginęło w tym obozie. Wcześniej spotkał się z uczniami szkoły. Był także autor wystawionych na scenie 7 dużych plakatów zapowiadających koncerty pieśni żydowskich, m.in. ze skrzypkiem na dachu.

W obozie zginęło około 200 więźniów z Belgii i Holandii. Jak pamiętają jeszcze najstarsi pracowali oni wygłodzeni przy torach kolejowych i nasypach w rejonie dworca towarowego w Zebrzydowicach.

Zespół Klezmer

W wieczorze wystąpił uznany Zespół Tańca Żydowskiego i Izraelskiego Klezmer działający przy Domu Narodowym w Cieszynie. Zespół ma w repertuarze tańce, muzykę, inscenizacje i modlitwy.

Kilkunastu tancerzy, w większości dziołchy w różnym wieku, zaprezentowali tańce żydowskie i izraelskie, stylizowane na hasyckie, jemeńskie i orientalne. Kilkakrotnie zmieniali stroje. Pokazali też inscenizacje zwyczajów żydowskich. Fragmentami brzmiały one jak dawniej msze … po łacinie.

Dorota Herok

To co przez 2 godziny działo się na scenie objaśniała założycielka i choreograf zespołu Dorota Herok. Pokazała się na scenie w tańcu ze złotymi fanami. Po sali widowiskowej poprowadziła taneczny sznur spośród publiczności z pastorem za sobą. Po sali krążyło też pieczywo łamane po kawałku przez obecnych.

Na koniec zachęciła do udziału w warsztatach prowadzonych w Domu Narodowym. -Potrzebujemy tancerzy w każdym wieku. Nie martwimy się o umiejętności bo my z każdego zrobimy tancerza … – zapewniła wciąż zgrabna czarnowłosa Dorota.

Pastor Kulawiec

Słowo końcowe należało do pastora Kościoła Zielonoświątkowego w Zebrzydowicach Wiesława Kulawca, Małokończana. -To było piękne – stwierdził krótko i zaraz rozległy się oklaski. -Serce biło mi mocniej jak raz po raz tancerze zbliżali się do … krawędzi sceny.

Zacytował parę wersetów z Biblii. Zapowiedział kontynuację za rok, jeśli Pan Bóg … pozwoli. Wyraził też nadzieję, że koncert zmierza do Dni Kultury Żydowskiej właśnie w Zebrzydowicach.

Tańce

A co Zbyszek? Został zaproszony przez pastora i dzięki temu przyszedł. Spóźnił się nieco bo tego dnia do popołudnia miał lekcje w szkole policealnej, a potem jeszcze próbował się załapać na kole na odpust w rodzinnych Kończycach Małych. Cóż, zwijali już ostatnie budy, te bez os. Kolejna dawka tej innej kultury też go zainteresowała.

Wraz z wszystkimi mógł podziwiać m. in. szczególny taniec z … flaszkami w kapeluszach na głowie. -Nie zawsze to się udaje – zapowiedziała Dorota. Dwaj starsi tancerze jak młode murzynki z koszami na głowie przez kilka minut wykonali szereg figur i flaszki … nie straciły równowagi. Rozmaitych tańców zespół pokazał wiele nagradzanych oklaskami przez jakieś 90 osób.

Skrzypce

Muzyka do tańca z nagrań. Rozległ się dźwięk rogu żydowskiego i nastrojowe solo na skrzypcach – z brawami dla młodej skrzypaczki.

Właśnie wtedy Zbyszek niespodziewanie zastąpił na stołku radnego Genka Lose, choć się nie umówili. Przywitał się z bliskimi pastora Benem i gitarzystą Jeremiaszem, i jego niczego sobie laską. Dostrzegł Irke Mencner akordeonistkę i siostrę Haline, i zdaje się prezesa Zbyszka z Jasnetu.

Koncert zorganizowany został przez Kościół Zielonoświątkowy i Gminny Ośrodek Kultury w Zebrzydowicach. -Tu w sali jest bardziej kameralnie, są lepsze warunki akustyczne aniżeli w amfiteatrze jak w poprzednich latach – zauważyła dyrektor GOK Małgorzata Guz. Towarzyszył jej Przemek Lose jako stały reporter.

Autor nie poszedł tam z myślą by relacjonować, ale jednak.

zainteresowany Zbyszek